Pentagon zapewnia o „solidnych opcjach” dalszej pomocy dla Ukrainy

Czytaj więcej

Świat

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1225

Sekretarz obrony USA Pete Hegseth wstrzymał wysyłkę rakiet i amunicji na Ukrainę z powodu obaw o...

W ostatnich tygodniach Stany Zjednoczone podjęły decyzję o wstrzymaniu części dostaw wojskowej pomocy dla Ukrainy, w tym amunicji i precyzyjnych pocisków, w szczególności systemów obrony powietrznej.

Biały Dom potwierdził wstrzymanie dostaw uzbrojenia, które miało trafić na Ukrainę, w tym rakiet Patriot PAC-3, amunicji 155 mm, systemów GMLRS, rakiet Stinger, AIM-7 i Hellfire. Decyzję uzasadniono koniecznością zabezpieczenia zapasów dla armii USA i jej sojuszników. Przedstawicielka administracji Donalda Trumpa Anna Kelly podkreśliła, że chodzi o „postawienie interesów Ameryki na pierwszym miejscu”. Nie wskazano, kiedy dostawy mogą zostać wznowione.

Pentagon „uspokaja”. Donald Trump nadal ma „solidne podstawy” do pomocy

Pentagon, odpowiadając na pytania mediów, potwierdził, że decyzja ta wynika z potrzeby ochrony własnych zapasów amunicji i broni oraz z rewizji globalnej polityki wsparcia wojskowego USA.

Pentagon zapewnia jednak, że nadal dostarcza prezydentowi Donaldowi Trumpowi „solidne opcje” wsparcia militarnego dla Ukrainy, które mają doprowadzić do zakończenia wojny, a jednocześnie zadbać o gotowość sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych.

Czytaj więcej

Konflikty zbrojne

„Putin postanowił kontynuować wojnę”. Jeden z największych ataków na Ukrainę

W nocy wojska rosyjskie zaatakowały cele na Ukrainie za pomocą kilkuset dronów i rakiet. Ukraina...

Polityczne tło decyzji Donalda Trumpa

Wstrzymanie pomocy wojskowej dla Ukrainy przez administrację Donalda Trumpa ma silny wymiar polityczny. Prezydent USA uzasadniał tę decyzję brakiem wystarczającej woli pokojowej ze strony prezydenta Wołodymyra Zełenskiego oraz jego „niewystarczającą wdzięcznością” wobec USA, co zarzucił ukraińskiemu przywódcy podczas  nieudanego spotkania w Gabinecie Owalnym, podczas którego doszło do niespotykanej w tym miejscu awantury i do wyproszenia ukraińskiej delegacji z Białego Domu.

Od tego momentu Donald Trump często wracał do oskarżeń wobec Ukrainy, że mogła powstrzymać rosyjską inwazję, a nie zabiegała o pokój. 

Czytaj więcej

analizy

Rusłan Szoszyn: Sojusznicy Władimira Putina jak w nieudanym małżeństwie. Boją się konsekwencji rozstania

Szczyt Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej w Mińsku pokazuje, jak szybko sypie się kolejny sojusz,...

Ukraina ostrzega przed wzmocnieniem Rosji

Decyzja o wstrzymaniu pomocy została przez Kijów odebrana jako poważne zagrożenie dla zdolności obronnych Ukrainy, zwłaszcza w kontekście rosnącej liczby rosyjskich ataków rakietowych i dronów wymierzonych w ukraińskie miasta. Ukraińskie Ministerstwo Obrony podkreśla, że stabilność i przewidywalność dostaw broni, zwłaszcza systemów obrony powietrznej, są kluczowe dla skutecznej obrony walczącego z Rosją kraju.

Czytaj więcej

Konflikty zbrojne

Ukraina liczy na dalszą pomoc USA. Jest gotowa zapłacić

Prezydent Wołodymyr Zełenski oświadczył, że Ukraina gotowa jest zapłacić do 50 miliardów dolarów...

Ukraińscy dyplomaci ostrzegają, że opóźnienia w dostawach tylko zachęcą agresora do kontynuacji działań wojennych i terroru. W odpowiedzi na decyzję USA, ukraińskie MSZ wezwało do rozmów zastępcę szefa misji ambasady USA w Kijowie, by wyjaśnić sytuację i omówić dalszą współpracę.

Ministerstwo Obrony Ukrainy zwróciło się do USA z prośbą o rozmowę telefoniczną w celu wyjaśnienia sytuacji wokół opóźnień w dostawach niektórych elementów wcześniej przyznanych pakietów pomocy wojskowej.

Resort zaznaczył, że nie otrzymał oficjalnego zawiadomienia o wstrzymaniu lub rewizji harmonogramu dostaw.

Kreml się cieszy

Decyzja USA spotkała się z krytyką ze strony Ukrainy oraz jej sojuszników. Sekretarz generalny Mark Rutte wyraził zrozumienie dla potrzeby ochrony amerykańskich zapasów, ale podkreślił, że Ukraina nie może sobie pozwolić na ograniczenie wsparcia, zwłaszcza w zakresie amunicji i systemów obrony powietrznej.

Z kolei Kreml powitał decyzję USA z zadowoleniem, uznając ją za sygnał osłabienia wsparcia dla Ukrainy i zbliżenia do zakończenia „specjalnej operacji wojskowej".