Dawni faworyci do papieskiego tronu dziś podpowiadają kardynałom, kogo wybrać na papieża. Kim są wielcy elektorzy?

Nie wszyscy kardynałowie, którzy wybiorą papieża, wejdą na konklawe do Kaplicy Sykstyńskiej. Teoretycznie ci, którzy skończyli 80 lat, prawa głosu nie mają, ale mają ogromy wpływ na to, kto następcą św. Piotra zostanie. Z ich zdaniem liczą się ci, którzy faktycznie będą wybierać.

Publikacja: 01.05.2025 06:30

Dawni faworyci do papieskiego tronu dziś podpowiadają kardynałom, kogo wybrać na papieża. Kim są wielcy elektorzy?

Foto: REUTERS/Guglielmo Mangiapane

Konklawe, w czasie którego kardynałowie wybiorą następcę Franciszka, rozpocznie się w środę 7 maja. Przed południem w Bazylice św. Piotra odbędzie się msza w intencji wyboru papieża, której przewodniczyć będzie kard. Giovanni Battista Re, dziekan Kolegium Kardynalskiego. Konklawe rozpocznie się od modlitwy w kaplicy Paulińskiej Pałacu Apostolskiego o godz. 16.30, po której kardynałowie przejdą w procesji do Kaplicy Sykstyńskiej. Po złożeniu przez każdego elektora specjalnej przysięgi padną słowa: „extra omnes”, i wszyscy, którym nie przysługuje prawo wyboru papieża, będą musieli opuścić kaplicę z freskami Michała Anioła.

Ilu kardynałów nie może wejść na konklawe?

We wtorek Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej poinformowało, że na konklawe, z powodów zdrowotnych, nie przyjedzie dwóch purpuratów. To zaś oznacza, że kardynałów, którzy będą wybierać papieża, będzie 133. Do wyboru potrzeba dwóch trzecich głosów – w tym wypadku 89.

Ostatecznie w konklawe nie weźmie udziału kard. Giovanni Angelo Becciu, któremu Franciszek kilka lat temu odebrał uprawnienia elektorskie. Hierarcha od kilku dni powtarzał, że żadnej decyzji w tej sprawie na piśmie nie dostał, więc ma prawo wejść na konklawe. Ostatecznie zadeklarował, że „dla dobra Kościoła”, by „przyczynić się do komunii i spokoju podczas konklawe”, zachowa posłuszeństwo woli Franciszka. Skazany za malwersacje finansowe włoski kardynał podkreślił jednak, że wciąż jest przekonany o swojej niewinności.

Czytaj więcej

Kardynałowie szukają papieża. Konklawe może jednak zostać opóźnione

W konklawe nie wezmą udziału hierarchowie, którzy mają ukończone 80 lat. To w sumie 117 kardynałów. Za drzwiami Kaplicy Sykstyńskiej zostaną m.in. 94-letni kard. Re, dziekan kolegium, a także jego zastępca, 81-letni kard. Leonardo Sandri, który w 2005 r. ogłosił światu śmierć Jana Pawła II. Kardynałowie, którzy pozostaną na zewnątrz Kaplicy Sykstyńskiej, mają jednak prawo czynnego udziału w poprzedzających konklawe kongregacjach generalnych, w czasie których rozmawia się o problemach Kościoła i tworzy się portret przyszłego papieża. We wtorek na szóstej kongregacji generalnej wysłuchano 20 wystąpień. W spotkaniu uczestniczyło 183 purpuratów, w tym 59 bez praw wyborczych. W środę, gdy swoje sprawozdania przedstawiali m.in. kard. Reinhard Marx, koordynator Rady ds. Gospodarczych oraz kard. Konrad Krajewski, jałmużnik papieski, kardynałów nie mających prawa głosu było 57.  Ale czynny głos to nie wszystko. Liczy się także autorytet i doświadczenie. Kim są kardynałowie „pociągający” za sznurki, z których opiniami liczą się pozostali purpuraci?

Czytaj więcej

Ks. Przemysław Śliwiński: Kardynałowie tworzą portret przyszłego papieża

Kim są tzw. wielcy elektorzy – kardynałowie, którzy, choć nie mają głosu na konklawe, mają jednak wpływ na wybór głowy Kościoła?

Jednym z nich jest kard. Christoph Schönborn, 80-letni były arcybiskup Wiednia, który brał udział w wyborach Benedykta XVI oraz Franciszka. W rozmowie z Radiem Watykańskim hierarcha przyznał, że to właśnie trwające teraz kongregacje generalne mają największy wpływ na wyniki konklawe. – Odbywają się też spotkania w grupach nieformalnych według przynależności geograficznej czy też podobnej wrażliwości. Nic nie zastąpi osobistego spotkania – stwierdził kard. Schönborn. I dodał, że w czasie konklawe panuje cisza, bo jest to akt liturgiczny, a nie spotkanie w parlamencie.

Głos kard. Schönborna jest o tyle istotny, że jest uczniem Ratzingera, wypromowanym przez Jana Pawła II, zwolennikiem procesu synodalności, który zainicjował w Kościele Franciszek.

Kard. Stanisław Dziwisz zna doskonale mechanizmy rządzące Watykanem i jego głos też w jakimś stopniu się liczy

Wśród tych, którzy uczestniczyli w co najmniej jednym konklawe i wiedzą, co nim rządzi, są też 94-letni Camillo Ruini, były wieloletni kardynał-wikariusz diecezji rzymskiej i uczestnik konklawe w 2005 r., 90-letni Tarcisio Bertone – b. sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, a także Kamerling, uczestnik konklawe w 2005 r. oraz 2013 r. W gronie tym jest także przymierzany do roli papieża na konklawe z roku 2005 oraz 2013 – 83-letni kard. Angelo Scola, emerytowany arcybiskup Mediolanu, a także 82-letni kard. Angelo Bagnasco, były metropolita Genui i wieloletni wiceprzewodniczący oraz przewodniczący Rady Konferencji Episkopatów Europy – Polakom znany m.in. jako specjalny wysłannik Franciszka, który miał zbadać zarzuty tuszowania przestępstw pedofilskich, jakie stawiano kard. Stanisławowi Dziwiszowi. Polski purpurat, mający obecnie 86 lat, uczestniczył co prawda w jednym konklawe (w 2013 r.), ale zna doskonale mechanizmy rządzące Watykanem i jego głos też w jakimś stopniu się liczy.

Dawni faworyci do papieskiego tronu dziś podpowiadają kardynałom, kogo wybrać

Wielkim rozgrywającym może być także kard. Seán O'Malley, 80-letni były metropolita Bostonu, który „sprzątał” tam po wielkim skandalu pedofilskim z początku lat dwutysięcznych i który dopiero w 2024 r. przeszedł na emeryturę (po pięciu latach od osiągnięcia wieku emerytalnego), ale zachował stanowisko przewodniczącego Papieskiej Komisji ds. Ochrony Nieletnich. O'Malley brał co prawda udział tylko w jednym konklawe (2013), ale cieszył się wielkim szacunkiem Franciszka. Amerykański kardynał był jednym z członków dziewięcioosobowej Rady Kardynałów, która przygotowywała reformę Kurii Rzymskiej.

Inny purpurat, z którego głosem liczą się członkowie Kolegium Kardynałów, to kard. Marc Ouellet, dziś 80-letni były arcybiskup metropolita Québecu i prymas Kanady. Potem także prefekt Kongregacji ds. Biskupów i przewodniczący Papieskiej Komisji ds. Ameryki Łacińskiej. Uczestnik dwóch konklawe – w latach 2005 i 2013. Na tym ostatnim wymieniany jako jeden z faworytów.

Czytaj więcej

Plus Minus: Gry małżeńskie kardynała Kaspera

Trudno nie wspomnieć tu nazwisk włoskiego kardynała Gianfranco Ravasiego, 82-letniego byłego przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Kultury, uczestnika konklawe w 2013 r., czy 92-letniego Waltera Kaspera, niemieckiego teologa, byłego szefa Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan, który także uczestniczył w dwóch konklawe (2005, 2013). Na marginesie warto odnotować, że na konklawe, które wybrało Franciszka, wszedł, mając już skończone 80 lat – urodził się bowiem 5 marca 1933, a konklawe rozpoczęło się 13 marca 2013. Było to możliwe, bo wedle prawodawstwa kościelnego praw wyborczych nie traci kardynał, który skończy 80 lat w okresie sede vacante – a to, po rezygnacji Benedykta, zaczęło się 28 lutego 2013.

Kardynałowie bez prawa głosu działają na zapleczu, za kulisami konklawe

Nie można też zapominać o innych wielkich graczach. To m.in. Óscar Rodríguez Maradiaga, honduraski przyjaciel Franciszka, z którego głosem bardzo się liczono. Był on m.in. sekretarzem Rady Episkopatów Latynoamerykańskich, szefem Caritas Internationalis, a także koordynatorem stworzonej przez Franciszka Rady Kardynałów. On także brał udział w konklawe dwa razy. I także dwa razy był wymieniany w gronie papabili. Istotny jest także głos 95-letniego Juliana Herranzy Casado. Pochodzący z Hiszpanii purpurat brał udział w konklawe w roku 2005, ale przez wiele lat stał na czele Papieskiej Rady ds. Interpretacji Tekstów Prawnych.

Czytaj więcej

Papież Franciszek w 2013 roku podpisał list rezygnacyjny na wypadek złego stanu zdrowia

– Wszyscy ci kardynałowie, choć bez prawa głosu, są w istocie tzw. wielkimi elektorami. Oni swoją partię rozgrywają na zapleczu, za kulisami – konkluduje jeden z watykańskich rozmówców „Rzeczpospolitej”.

Konklawe, w czasie którego kardynałowie wybiorą następcę Franciszka, rozpocznie się w środę 7 maja. Przed południem w Bazylice św. Piotra odbędzie się msza w intencji wyboru papieża, której przewodniczyć będzie kard. Giovanni Battista Re, dziekan Kolegium Kardynalskiego. Konklawe rozpocznie się od modlitwy w kaplicy Paulińskiej Pałacu Apostolskiego o godz. 16.30, po której kardynałowie przejdą w procesji do Kaplicy Sykstyńskiej. Po złożeniu przez każdego elektora specjalnej przysięgi padną słowa: „extra omnes”, i wszyscy, którym nie przysługuje prawo wyboru papieża, będą musieli opuścić kaplicę z freskami Michała Anioła.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Subskrybuj
gazeta
Kościół
Papież Leon XIV spotkał się z wiernymi. Mówił o wojnie na Ukrainie
Kościół
Papież Leon XIV ujawnił podczas spotkania z kardynałami swoją wizję Kościoła
Kościół
Inauguracja pontyfikatu papieża Leona XIV. Watykan podał datę
Kościół
Czym jest odpust zupełny, którego udzielił nowy papież Leon XIV?
Kościół
Tomasz Krzyżak: Leon XIV – Franciszek 2.0 w wersji soft
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem
OSZAR »