Lokalność w roli głównej

Produkowana od XIX wieku włocławska ceramika po drugiej wojnie światowej zyskała nowe życie jako element kultury socjalistycznej. W latach 70. i 80. przestała być jedynie rękodziełem i dekoracją kuchenną, a stała się także przedmiotem eksportu kulturalnego – symbolem robotniczo-chłopskiej kreatywności i przykładem „ludowej” estetyki dostosowanej do potrzeb ówczesnego państwa.

Włocławski fajans był tworzony głównie przez kobiety – malarki i projektantki, które niekiedy pozostawały anonimowe. Artystki tworzyły wzory w ramach zespołu. Nie wszystkie prace były sygnowane indywidualnie – produkty wychodziły pod marką fabryki, a tylko niektóre z nich pod nazwiskiem twórczyni. W PRL bardzo często anonimizowano pracę amatorskich artystów w dziedzinie sztuki użytkowej – ważniejszy był kolektyw, „wspólny wysiłek klasy pracującej”, a nie indywidualność. Na spodzie wyrobów zazwyczaj widniało logo lub pieczęć zakładów fajansu we Włocławku, czasami oznaczenie serii albo partii produkcyjnej. Bardzo rzadko można spotkać się z inicjałami malarki – to były wyjątki, nie reguła.

Malarka Barbara Cyrn. Fot. Archiwum MZKiD we Włocławku

Malarka Barbara Cyrn. Fot. Archiwum MZKiD we Włocławku

Wyłącznie ręczna robota!

Każdy produkt z włocławskiej fabryki był zdobiony ręcznie. Królowały motywy kwiatowe. Często były to róże (stylizowane, w czerwieni lub kobalcie), chabry, maki, stokrotki, goździki, jak również fantazyjne, nierealistyczne kwiaty, które bardziej przypominały ludowe ornamenty niż konkretne gatunki. W niektórych seriach pojawiały się ptaki – nierzadko przypominające gołębie, pawie, czasem stylizowane na ludowe koguty. Były to raczej dekoracje dodatkowe – nie dominujące jak kwiaty, ale bardzo charakterystyczne dla niektórych kolekcji z lat 70. i 80.

Znane z domów w całej Polsce ręcznie malowane naczynia stały się w epoce rządów Edwarda Gierka instrumentem polityki zagranicznej, a lokalne instytucje kultury uczestniczyły w budowie wizerunku kraju na arenie międzynarodowej. Jak wyglądała ta droga – od ludowego wyrobu, przez wzornictwo artystyczne, do narzędzia regionalnej dyplomacji kulturalnej – opowiada dr Karolina Majewska-Güde z Wydziału Nauk o Kulturze i Sztuce Uniwersytetu Warszawskiego.

Malarka Leokadia Jaśkiewicz. Fot. Archiwum MZKiD we Włocławku

Malarka Leokadia Jaśkiewicz. Fot. Archiwum MZKiD we Włocławku

Z fabryki na salony

Najbardziej unikatowe i efektowne wyroby Włocławskiej Fabryki Fajansu trafiały na wystawy zagraniczne, stając się instrumentem budowania relacji międzynarodowych. Badaczka z Uniwersytetu Warszawskiego przeanalizowała historię wystaw włocławskiego fajansu poza Polską, by pokazać, jak lokalne praktyki wystawiennicze wpływały na decentralizację dyplomacji kulturalnej w PRL i umożliwiały wymianę między peryferiami różnych krajów bloku wschodniego. Korzystała w tym celu zarówno z materiałów archiwalnych pochodzących z Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej we Włocławku, archiwów miejskich serbskiego Nowego Sadu oraz albumów pamiątkowych, recenzji prasowych, raportów z ankiet i korespondencji organizacyjnej z tego okresu. Zrezygnowała z dotychczasowych, narodowo zorientowanych analiz na rzecz perspektywy międzynarodowej, pozwalającej na lepsze zrozumienie wymiany kulturalnej w Europie „za żelazną kurtyną”.

Malarka Maria Bykowska. Fot. Archiwum MZKiD we Włocławku

Malarka Maria Bykowska. Fot. Archiwum MZKiD we Włocławku

Dyplomacja między peryferiami

Lata 70. to czas tzw. odprężenia, czyli zmniejszenia napięć między Wschodem a Zachodem. Zmiany polityczne i gospodarcze sprawiły, że PRL szukała nowych dróg promocji zarówno dla samego kraju, jak i pochodzących z niego produktów. Co ciekawe, wiele takich inicjatyw nie brało swego początku w Warszawie, ale właśnie w mniejszych miastach, jak Włocławek. Na pytanie, jak to było możliwe, badaczka odpowiada:

Włocławek po 1975 roku, jako miasto wojewódzkie, prowadził politykę współpracy z miastami o podobnej wielkości i strukturze, np. jugosłowiańskim Nowym Sadem. Ta polityka była niezależna od Warszawy o tyle, o ile wpisywała się w oficjalny nurt przyjaźni między państwami socjalistycznymi. W mieście goszczono często delegacje partyjno-artystyczne z ZSRR, NRD czy z Jugosławii. Na wystawach w muzeum regionalnym i galeriach przyfabrycznych prezentowano także sztukę współczesną z „bratnich krajów”. Realizacja wystaw zagranicznych fajansu odbywała się jednak najczęściej z okazji oficjalnych (państwowych) obchodów „dni polskich” i była współorganizowana przez Instytuty Polskie (w Budapeszcie, w Londynie, etc.). W tym sensie wiązała się z oficjalną polityką zagraniczną PRL. Nie nawiązywano jednak partnerskich relacji pomiędzy Włocławkiem i miastami na Zachodzie, choć w późnych latach 70. i 80. prezentowano fajans również i tam. Wiązało się z to z jednej strony z poszukiwaniem nowych rynków zbytu dla fajansu, ale także wynikało z nawiązywania nowych stosunków dyplomatyczno-gospodarczych, jak np. w przypadku Hiszpanii, gdzie pod koniec lat 70. zorganizowano dwie wystawy fajansu – mówi dr Majewska-Güde.

Wernisaż wystawy „Ceramika Polska”, Bańska Bystrzyca, 22 czerwca 1976. Archiwum MZKiD we Włocławku

Wernisaż wystawy „Ceramika Polska”, Bańska Bystrzyca, 22 czerwca 1976. Archiwum MZKiD we Włocławku

Naukowczyni podkreśla, że dzięki reformom administracyjnym i gospodarczym epoki Gierka, regionalne muzea, domy kultury czy zakłady pracy zyskiwały realne możliwości prowadzenia „własnej” dyplomacji kulturalnej – przez organizację wystaw zagranicznych, wymiany artystyczne czy współpracę z ośrodkami w innych krajach socjalistycznych.

Przykładem takiej oddolnej dyplomacji była wystawa „Polska ceramika” w słowackiej Bańskiej Bystrzycy w 1976 roku. Ta organizowana wspólnie z lokalną firmą Domáce Potreby i czeską firmą Kermik Praha miała wyraźny charakter handlowy. Zwiedzający nie tylko podziwiali barwne naczynia, ale mogli je także na miejscu kupić. Impreza zakończyła się sukcesem frekwencyjnym – odwiedziło ją około 3000 osób, a ankiety przeprowadzone wśród zwiedzających pokazały wysokie oceny dla estetyki i organizacji wydarzenia.

Nie mniejsze znaczenie miała wystawa w Nowym Sadzie w Jugosławii w 1984 roku. Zorganizowano ją w Centrum Kultury Uniwersytetu Robotniczego – miejscu nieprzypadkowym, bo ośrodku typowym dla kultury socjalistycznej. Szczególną atrakcją była prezentacja procesu malowania fajansu na żywo. Helena Olesińska, doświadczona malarka z Włocławka, pokazywała publiczności, jak powstają ornamenty na filiżankach i dzbankach. Był to pokaz tworzenia sztuki użytkowej i jednocześnie manifestacja wartości bliskich socjalizmowi: pracy jako działalności twórczej i sztuki dostępnej dla wszystkich.

Wazon, projekt dekoracji nr 2236, projekt formy – Zbigniew Stadnicki, 1958 r. Fot. Archiwum MZKiD we

Wazon, projekt dekoracji nr 2236, projekt formy – Zbigniew Stadnicki, 1958 r. Fot. Archiwum MZKiD we Włocławku

Fajans symbolem polskiego socjalizmu

Badania dr Karoliny Majewskiej-Güde pozwalają spojrzeć na włocławski fajans w nowym świetle. Ceramika ta była inspirowana lokalną tradycją ludową i jednocześnie powstawała w zmodernizowanej fabryce, często według indywidualnych projektów artystycznych. Połączenie to czyniło ją idealnym nośnikiem deklarowanych wartości socjalistycznych: pracy, wspólnoty, piękna w codzienności.

Fotografia malarek, z lat 50. Fot. Archiwum MZKiD we Włocławku

Fotografia malarek, z lat 50. Fot. Archiwum MZKiD we Włocławku

Jak pisze badaczka, włocławskie wyroby „znosiły opozycję między wsią a miastem” – były jednocześnie unikatowe i masowe, tradycyjne i nowoczesne. Ich popularność nie brała się z propagandy, ale z autentycznej obecności w życiu codziennym Polek i Polaków. Wszystkie te cechy, czyniły fajans z Włocławka doskonałym narzędziem do rozwijania relacji w ramach bloku socjalistycznego.

Analizując przypadki wystaw wyrobów Włocławskiej Fabryki Fajansu, dr Majewska-Güde pokazuje, że peryferyjne miasta nie były jedynie biernymi odbiorcami polityki centralnej, lecz również aktywnymi uczestnikami międzynarodowej wymiany kulturalnej. Fajans włocławski to nie tylko PRL-owska pamiątka – to także świadectwo tego, jak sztuka użytkowa budowała mosty między Polską a resztą świata, w czasach bardzo ograniczonej swobody podróży i kontaktów kulturowych.

Fragment wystawy czasowej  „Fajans włocławski. Biennale 1973–1991”. Archiwum MZKiD we Włocławku

Fragment wystawy czasowej „Fajans włocławski. Biennale 1973–1991”. Archiwum MZKiD we Włocławku

Czytaj więcej na: serwisnaukowy.uw.edu.pl

dr Karolina Majewska-Güde, historyczka sztuki, kuratorka, badaczka kultury wizualnej Europy Środkowo

dr Karolina Majewska-Güde, historyczka sztuki, kuratorka, badaczka kultury wizualnej Europy Środkowo-Wschodniej. Pracuje w Instytucie Historii Sztuki na Wydziale Nauk o Kulturze i Sztuce UW. Jej zainteresowania obejmują m.in. historię wystaw, socjalistyczną modernizację i praktyki artystyczne peryferii.

Materiał Partnera