Nie żyje lekarz. Atak nożownika w szpitalu w Krakowie

W Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie doszło do ataku nożownika. Minister zdrowia przekazała, że ranny lekarz zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.

Aktualizacja: 02.05.2025 08:54 Publikacja: 29.04.2025 13:40

(fot. ilustracyjna)

(fot. ilustracyjna)

Foto: Adobe Stock

zew

Do zdarzenia doszło w Szpitalu Uniwersyteckim przy ul. Jakubowskiego w Krakowie. Ok. godz. 10:30 do gabinetu w tamtejszej poradni ortopedycznej wtargnął uzbrojony mężczyzna.

Napastnik rzucił się z nożem na jednego z lekarzy i zadał mu kilka ciosów. Ranny został przetransportowany na blok operacyjny, gdzie walczono o jego życie.

Czytaj więcej

Docisną cudzoziemskie gangi? Powstaje specjalny zespół

Atak w szpitalu w Krakowie. Napadnięty lekarz nie żyje

Po godz. 12:00 minister zdrowia Izabela Leszczyna (PO) poinformowała w mediach społecznościowych o śmierci rannego lekarza. „Nie ma słów, które wyraziłyby mój smutek i gniew po śmierci Pana Doktora z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Krakowie, śmierci po ataku nożownika” - napisała w serwisie X, przekazując wyrazy współczucia rodzinie i współpracownikom lekarza. „Agresja wobec tych, którzy pełnią misję ratowania naszego zdrowia i życia jest barbarzyństwem i zasługuje na najwyższy wymiar kary” - podkreśliła.

„Z głębokim smutkiem przyjęliśmy informację o śmierci lekarza zaatakowanego w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Minister zdrowia Izabela Leszczyna składa najszczersze kondolencje rodzinie, bliskim oraz współpracownikom” - oświadczyło Ministerstwo Zdrowia zapewniając, że pozostaje w stałym kontakcie z władzami Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.

Po godz. 14:00 do sytuacji odniósł się premier Donald Tusk. „Jestem wstrząśnięty tragedią w krakowskim szpitalu. Najgłębsze wyrazy współczucia dla bliskich. Wszyscy jesteśmy dzisiaj z Wami” - oświadczył w serwisie X.

Nożownik wtargnął do gabinetu w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie i zaatakował lekarza

Napastnik został obezwładniony przez ochroniarzy i zatrzymany przez funkcjonariuszy. Policja podała, że to 35-letni mężczyzna, według wstępnych ustaleń - mieszkaniec powiatu jędrzejowskiego. Kom. Piotr Szpiech z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie relacjonował, że mężczyzna wtargnął do gabinetu, w którym trwała wizyta pacjenta i zaczął się awanturować. - Następnie wyciągnął ostre narzędzie, którym kilkukrotnie ugodził lekarza - dodał.

- Na miejscu trwają policyjne czynności, trwają oględziny, zbieramy ślady. Czekamy na dalsze ustalenia w tej sprawie - mówił policjant. Zaznaczył, że nie posiada informacji o tym, czy napastnik był trzeźwy ani czy znał swoją ofiarę. - Z informacji, które posiadam, mężczyzna, który wtargnął, miał mieć pretensje do lekarza o coś - powiedział.

Jak przekazał komisarz, policja ma zamiar m.in. przepytać świadków i przesłuchać zatrzymanego.

W rozmowie z Polsat News rzeczniczka Szpitalu Uniwersyteckiego w Krakowie Maria Włodkowska powiedziała, że doszło do sytuacji bez precedensu. - Jeden z naszych lekarzy został zaatakowany podczas pełnienia obowiązków służbowych, podczas udzielania pomocy innym pacjentom. Uzbrojony napastnik wtargnął do gabinetu i właściwie bez podania przyczyny, bez żadnych wcześniejszych sygnałów zaatakował naszego lekarza – dodała. Pytana, czy sprawca znał ofiarę odparła, że „to ustali policja”.

Czytaj więcej

24-latka na czele gangu sutenerów. Jest jedną z zatrzymanych przez policję

Dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie: Takiego ataku nikt się nie spodziewał

O śmierci lekarza oficjalnie poinformował dyrektor krakowskiej placówki Marcin Jędrychowski. – Zmuszony jestem poinformować, że jeden z lekarzy ze Szpitala Uniwersyteckiego dziś poległ - bo tak to trzeba nazwać - w trakcie wykonywania obowiązków służbowych – oświadczył. Dodał, że lekarz został zaatakowany przez pacjenta „bez żadnego ostrzeżenia, w trakcie wizyty innej pacjentki”. Dyrektor podkreślił, że w ratowanie życia rannego zostało zaangażowanych ponad dwadzieścia osób. - Łączymy się w smutku z rodziną, żoną, bratem, dziećmi, rodzicami – mówił.

- To jest coś niewyobrażalnego - powiedział dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego, odnosząc się do ataku. - Myślę, że takiego ataku nikt się nie spodziewał. Nikt nie spodziewał się, że dojdzie do ataku w miejscu, gdzie na co dzień ratujemy życie i zdrowie ludzkie, w miejscu przeznaczonym do tego, by ratować ludzi, a nie żeby ludzie w nim ginęli - kontynuował.

Marcin Jędrychowski poinformował, że zaatakowany lekarz miał na imię Tomasz, miał czterdzieści kilka lat i był „cudownym ortopedą i człowiekiem”, który pracował w szpitalu od wielu lat. - Niepowetowana strata - podkreślił.

Według relacji dyrektora, napastnik był pacjentem, niezadowolonym z przebiegu leczenia, a jego sprawa otarła się o rzecznika praw pacjenta. - Udzielaliśmy odpowiedzi. Zgodnie z opinią rzecznika praw pacjenta, wszystko było w tym zakresie w porządku - mówił Jędrychowski. - Niestety pacjent podjął najgorszą z możliwych decyzji, polegającą na tym, że chciał sprawę wyjaśnić sam. Nie znajduję racjonalnego wytłumaczenia dla tego typu działalności, dla tego typu tragedii - zaznaczył.

Do zdarzenia doszło w Szpitalu Uniwersyteckim przy ul. Jakubowskiego w Krakowie. Ok. godz. 10:30 do gabinetu w tamtejszej poradni ortopedycznej wtargnął uzbrojony mężczyzna.

Napastnik rzucił się z nożem na jednego z lekarzy i zadał mu kilka ciosów. Ranny został przetransportowany na blok operacyjny, gdzie walczono o jego życie.

Pozostało jeszcze 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przestępczość
Rosyjski wywiad zlecił podpalenie hali przy Marywilskiej. Pomagali w tym dwaj Ukraińcy
Przestępczość
Prok. Piotr Antoni Skiba o morderstwie na kampusie UW. „Rozum tego nie pojmuje a umysł się mąci”
Przestępczość
Po zabójstwie na UW. Uczelnie chronione gołymi rękami
Przestępczość
Zbrodnia na Uniwersytecie Warszawskim: Znamy zarzuty wobec podejrzanego
Przestępczość
Rektor Uniwersytetu Warszawskiego po zbrodni na uczelni. Zapowiada zmiany w prawie
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem
OSZAR »