Kradzieży sklepowych znów więcej. Tylko część jest zgłaszana

W pierwszym kwartale policja zarejestrowała ponad 9,2 tys. przestępstw kradzieży, ale zanotowano również aż 57,2 tys. wykroczeń tego typu w sklepach. Branża ma z tym wciąż ogromny problem, a większość takich zdarzeń nie jest rejestrowana.

Publikacja: 09.05.2025 04:05

Kradzieży sklepowych znów więcej. Tylko część jest zgłaszana

Foto: Adobe Stock

Liczba przestępstw kradzieży sklepowych wzrosła w pierwszym kwartale 1,7 proc. i przekroczyła 9,2 tys. – wynika z danych Komendy Głównej Policji, które „Rzeczpospolita” poznała jako pierwsza. To pierwsze w pełni porównywalne dane, od października 2023 r. obowiązuje bowiem zwiększony do 800 zł pułap, powyżej którego kradzież klasyfikowana jest jako przestępstwo. Wcześniej było to 500 zł.

Foto: Paweł Krupecki

Kradzieży więcej niż w statystykach

Realna skala zjawiska tego rodzaju jest znacznie większa, niż wynika to ze statystyk. Według ostrożnych szacunków rejestrowane w policyjnych statystykach jest jedynie co dziesiąte takie zdarzenie. – Zgłaszane są przypadki oczywiste, także te, podczas których dochodziło do przemocy. Oczywiście notorycznych złodziei też zgłaszamy, ale innych często nie, ponieważ dla sklepu to jedynie kłopot i zgłoszenie de facto niewiele daje – wyjaśnia pracownik jednej z dużych sieci handlowych.

Co więcej, nikt nie spodziewa się, że zjawisko zniknie. – Kradzieże w handlu były, są i będą. Niezależnie od skali zastosowanych zabezpieczeń. Nie wiadomo, jak może to wyglądać w kolejnych kwartałach – mówi Andrzej Faliński, prezes Forum Dialogu Gospodarczego. – Problem nasilają choćby kasy samoobsługowe czy sklepy zupełnie bez pracowników, ale handel z tego kierunku rozwoju nie zrezygnuje, wymuszają go bowiem inne zjawiska na rynku, jak problemy z rekrutacjami – dodaje.

Dodatkowo skalę zjawiska zwiększają wykroczenia, tych zgłoszono w pierwszym kwartale 57,2 tys., czyli 23,5 proc. mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.

– Widać, że sytuacja gospodarcza nie determinuje konsumentów do aż takich drastycznych zachowań jak w szczycie inflacji, gdzie wzrost kradzieży był dwucyfrowy – mówi Robert Biegaj z firmy Shopfully. – Według najnowszych danych z GUS np. ceny żywności i napojów w kwietniu wzrosły r./r. o lekko ponad 5 proc., natomiast jeszcze w marcu było to bliżej 7 proc. r./r. Jeżeli utrzyma się tendencja spadkowa, kradzieży będzie jeszcze mniej – dodaje.

Niemniej problem nadal jest bardzo duży. – To efekt zmiany prawa, branża handlowa od początku alarmowała, że podniesienie progu kwotowego kradzieży jako przestępstwa wpłynie negatywnie na sektor – mówi Renata Juszkiewicz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.

Kradną częściej w dużych miastach

Sieci handlowe wskazują na wiele rodzajów stosowanych zabezpieczeń jak wewnętrzne procedury bezpieczeństwa oraz wdrażanie rozwiązań, których celem jest zabezpieczenie przed kradzieżami. Przykłady to inwestowanie w bardziej nowoczesny system monitoringu czy bramek. Innym rozwiązaniem jest obecność asystenta kas samoobsługowych, którego zadaniem jest nie tylko wsparcie klientów przy obsłudze urządzenia kasowego, ale także weryfikacja skanowanych towarów. Do tego sieci inwestują też w ochronę.

Czytaj więcej

Hakerzy z Polski za pieniądze blokowali strony internetowe na całym świecie

– Takich przestępstw w dużej mierze dokonują wyspecjalizowane grupy przestępcze, które mają z tego stałe źródło dochodu. Zwykli konsumenci rzadko dokonują tego typu kradzieży, ponieważ jeżeli już kradną, to z reguły z powodu biedy – wskazuje Robert Biegaj. – Warto dodać, że grupy przestępcze kradną droższe rzeczy, żeby na tym lepiej zarobić, np. drogie perfumy, alkohol, drobną, ale wartościową elektronikę. Natomiast konsumenci raczej kradli to, czego w danej chwili potrzebowali. I głównie mówimy tutaj o żywności, ale często też o alkoholu – choć ten asortyment był raczej na samej końcu listy – dodaje.

 Z danych KGP wynika też, że w I kwartale 2025 r. stwierdzono 47,4 tys. wykroczeń kradzieży w sklepach wielkopowierzchniowych, co oznacza spadek r./r. o 22,5 proc. Z kolei w mniejszych placówkach takich zdarzeń było 9,8 tys., czyli spadek r./r. był o 28 proc. – To efekt poczucia anonimowości w dużych sklepach, które znajdują się też głównie w dużych ośrodkach miejskich. Stąd ich znacznie większy udział tego typu przypadkach – dodaje Andrzej Faliński.

Z policyjnych danych wynika, że w I kwartale najwięcej przestępstw kradzieży stwierdzono w woj. mazowieckim, było ich 1,7 tys., 100 więcej niż rok wcześniej. Z kolei na woj. dolnośląskie przypadło ich 1,5 tys. wobec 1,9 tys. przed rokiem. W Śląskiem liczba zgłoszonych sklepowych kradzieży przekroczyła 1 tys. Natomiast na drugim końcu listy z najmniejszą liczbą takich zjawisk są województwa podkarpackie, opolskie i lubelskie – tam ich liczba nie przekroczyła 200 przypadków.

– Zjawisko kradzieży w handlu, zarówno detalicznym, jak i hurtowym, stanowi istotny problem dla przedsiębiorstw w Polsce, ale także na całym świecie – mówi dr Marta Ziółkowska z Katedry Zrównoważonego Biznesu SGH, wskazując na poważne straty sięgające od kilku do nawet kilkunastu procent obrotów sklepów. Z badań SGH oraz branżowego partnera w postaci firmy Checkpoint Systems Polska wynika, że jednym z głównych wyzwań, jakie stoją przed branżą handlową, jest tzw. kultura bezkarności – społeczne przyzwolenie, a czasem nawet usprawiedliwienie kradzieży. – Panuje przekonanie, że kradzież jest akceptowalna lub nawet usprawiedliwiona, co może wynikać z braku zaufania do instytucji państwowych czy korporacji – dodaje dr Marta Ziółkowska. Problem ten pogłębia niska skuteczność egzekwowania prawa. Tylko 20–30 proc. kradzieży jest zgłaszanych organom ścigania, a rzadko wymierzane kary mają niewielki wpływ na sprawców, co tylko nasila zjawisko. Badacze z SGH wskazują, że kradzież sklepowa przestała być postrzegana wyłącznie jako problem marginalny i dotyczy coraz szerszego grona społeczeństwa.

Liczba przestępstw kradzieży sklepowych wzrosła w pierwszym kwartale 1,7 proc. i przekroczyła 9,2 tys. – wynika z danych Komendy Głównej Policji, które „Rzeczpospolita” poznała jako pierwsza. To pierwsze w pełni porównywalne dane, od października 2023 r. obowiązuje bowiem zwiększony do 800 zł pułap, powyżej którego kradzież klasyfikowana jest jako przestępstwo. Wcześniej było to 500 zł.

Kradzieży więcej niż w statystykach

Pozostało jeszcze 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Subskrybuj
gazeta
Handel
USA i Wielka Brytania mają umowę handlową
Handel
Znów mocny szturm na promocje. Sklepy ostro walczą o klientów
Handel
Lepszy handel w Europie niż w USA
Handel
Amerykańsko-chińskie rozmowy handlowe zaczną się w Szwajcarii
Handel
Chiński eksport do USA kwitnie. Firmy ukrywają pochodzenie produktów
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
OSZAR »